W pewnych sytuacjach pomimo tego, że na pozór dany czyn wyczerpuje znamiona przestępstwa to zachodzą okoliczności wyłączające jego przestępność. Niektóre z tego typu okoliczności są takie, które wyłączają bezprawność czynu. Należą do nich tzw. kontratypy.
Jednym z kontratypów jest obrona konieczna. Zgodnie z art. 25 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeks karny (Dz. U. z 1997 r., Nr 88, poz. 553 z późn. zm.) nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Dla uznania, iż działanie stanowiło obronę konieczną niezbędne jest spełnienie kilku warunków. Po pierwsze, obrona musi być reakcją na bezpośredni zamach. Zamach jest bezpośredni, jeżeli zagrożone dobro ma być naruszone w najbliższym czasie.
Jeżeli Jan Kowalski zmierza z nożem w ręku grożąc jednocześnie śmiercią Markowi Woźniakowi to zamach jest bezpośredni. W przypadku, gdy Jan Kowalski dopiero kupuje nóż w sklepie to nie można mówić o bezpośrednim zamachu.
Ustawodawca przy określeniu obrony koniecznej posługuje się pojęciem zamachu, a nie pojęciem niebezpieczeństwa, nie można więc tych pojęć utożsamiać ani też określać granic pojęcia zamachu za pomocą pojęcia niebezpieczeństwa. Bezpośredniość zamachu wchodzi w grę również wtedy gdy istnieje wysoki stopień prawdopodobieństwa, że zagrożone atakiem dobro zostanie zaatakowane w najbliższej chwili. Zamach taki rozpoczyna się już w chwili, gdy zachowanie sprawcy ukierunkowane na naruszenie dobra prawnego jest tak zaawansowane, że brak przeciwdziałania doprowadzi do istotnego niebezpieczeństwa dla dobra prawnego (Wyrok SN z dnia 4 lutego 2002 r., V KKN 507/99).
Po wtóre zamach ten musi być bezprawny. Zamach jest bezprawny, jeżeli narusza jakąkolwiek dziedzinę prawa, a więc nie tylko prawo karne.
Ostatnią z przesłanek obrony koniecznej jest to, aby sposób obrony był współmierny do niebezpieczeństwa zamachu. Odpierający zamach powinien, więc używać środków koniecznych do jego odparcia.
Przykład: Jeżeli w celu zapobieżenia kradzieży niezbędne będzie zadanie napastnikowi ciosu pałką, przez co zostanie złamana mu ręka to sposób obrony jest współmierny. Natomiast, jeżeli by przyjąć, że stara schorowana osoba chciała uderzyć osobę w sile wieku, a ta broniąc się zastrzeliła napastnika to zachodzi niewspółmierność środków.
Stosownie do art. 25 § 2 k.k. w razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Należy, więc przyjąć, iż zgodnie z powołanym przepisem przekroczenie granic obrony koniecznej powoduje ten skutek, że przestaje działać wyłączenie bezprawności w stosunku do zachowania obronnego. Doktryna wyróżnia dwa rodzaje przekroczenia granic obrony koniecznej. Pierwszym z nich jest tzw. eksces intensywny, który polega na tym, że pomiędzy dobrem zagrożonym a dobrem chronionym występuje rażąca dysproporcja lub broniący stosuje sposób obrony, który nie jest konieczny do odparcia zamachu.
Rażąca dysproporcja dóbr zachodzi, gdy zabije się osobę kradnącą jabłka z sadu.
Drugim rodzajem przekroczenia granic obrony koniecznej jest eksces ekstensywny polegający na tym, że działanie broniącego jest spóźnione w stosunku do działania sprawcy lub jest działaniem przedwczesnym.
Jan Kowalski pobił Antoniego Walę za to, że ten dwa dni wcześniej ukradł mu wiadro piasku.
Dla przyjęcia przekroczenia granic obrony koniecznej przez jej nadmierną intensywność konieczne jest dokonanie opartego na ocenie całokształtu występujących w sprawie okoliczności ustalenia, że osoba odpierająca zamach obejmowała zarówno swą świadomością, jak i wolą naruszenie (przez zastosowanie niewspółmiernego środka lub sposobu obrony) dóbr napastnika w zakresie dalej idącym, niż niebezpieczeństwo zamachu na te dobra, które stały się jego przedmiotem (Postanowienie SN z dnia 3 stycznia 2002 r., IV KKN 635/97).
Natomiast nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu (art. 24 § 3 k.k.). Osoba, która w obronie koniecznej odpiera zamach na jakiekolwiek cudze dobro chronione prawem, chroniąc bezpieczeństwo lub porządek publiczny, korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Przepisu tego nie stosuje się jednak, jeżeli czyn sprawcy zamachu skierowany przeciwko osobie odpierającej zamach godzi wyłącznie w cześć lub godność tej osoby (art. 25 § 5 k.k.).