Kredyt indeksowany CHF, jest to kredyt w którym bank udziela kredytobiorcy kwotę wyrażoną w walucie polskiej ( co jednoznacznie wynika z właściwych postanowień umowy kredytowej). Następnie, po wypłaceniu kwoty w PLN, bank ustala pożyczoną kwotę zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursowej banku, jest to tak zwana klauzula indeksacyjna.
Zawarta w umowie klauzula indeksacyjna, stanowi niedozwolone postanowienia umowne wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych. Abuzywnością nie jest objęta sama indeksacja zobowiązania z umowy kredytu, lecz brak precyzyjnego określenia w umowie mechanizmu ustalania kursów walut według których dokonywano indeksacji kredytu i obliczania raty kredytu zawartych w tabeli, w której wartości ustalane są jednostronnie przez bank.
W orzeczeniu z dnia 17 maja 2017 roku, Sąd Okręgowy w Warszawie wskazał, że klauzula indeksacyjna stanowiła główne świadczenie stron, gdyż głównym celem było uzyskanie przez kredytobiorcę środków pieniężnych na ściśle określony w umowie cel oraz z uwzględnieniem okoliczności sprawy – uzyskanie korzystnego dla kredytobiorcy niskiego oprocentowania kredytu, co gwarantowała klauzula indeksacyjna do waluty CHF.
Konsument podpisując w banku umowę o udzieleniu kredytu hipotecznego, wnioskował o udzielnie mu 300 000 PLN. Gdyby bank przyjął obiektywny kurs ( przyjmijmy 3 PLN), powinien był uzyskać kredyt w wysokości 100 000 CHF. Nieuczciwa umowa pseudofrankowa, gwarantuje jednak bankowi możliwość jednostronnego ustalania kursu walut. Bank nie jest wówczas zobowiązany do stosowania średniego, zewnętrznego a tym samym obiektywnego kursu. Stosuje własny kurs, ze swojej tabeli. Nie jest to kurs średni, a kurs kupna ( przykładowo 2,5 PLN). Od tego momentu zadłużenie konsumenta rośnie w sposób sztuczny już od pierwszej minuty. Przyjmując kurs kupna przyjęty przez bank, wysokość kredytu wynosi 120 000 CHF. Co istotne oprocentowana jest nie kwota podana w PLN, a kwota przeliczona na CHF i to właśnie od niej biją odsetki. Przyjmując kurs sprzedaży, który również zostaje jednostronnie ustalony przez bank ( np. 3,5PLN), wartość kredytu sztucznie wzrasta do 420 000 PLN.
Należy przy tym zauważyć, że konsumentowi który ubiegał się o udzielenie mu kredytu w PLN, bank odmawiał przyznania świadczenia z uwagi na brak zdolności kredytowej. Proponował tym samym zaciągnięcie zobowiązania w CHF, który gwarantował udzielenie potrzebnej kwoty, a tym samym niskie oprocentowanie kredytu co później okazało się nieprawdą.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 roku o sygnaturze akt I CSK 1049/14 stwierdził, iż zastosowany przez banki mechanizm indeksacji do CHF w sposób oczywisty jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Ponadto ustawa anytspreadowa nie naprawiła nielegalnych zapisów umowy kredytowej i sądy maja prawo dokonać ich eliminacji z umów kredytowych.
Reasumując, można zadać sobie pytanie czy można naprawić umowę frankową? Odpowiedź można znaleźć w uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygnatura akt III CZP 29/17, która wskazuje: ,,tylko wyraźna zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli w jej naprawieniu” .
Co de facto oznacza, że 99,9% wszystkich aneksów absolutnie nie naprawia abuzywności klauzul abuzywnych.