Umowa kupna kota rasowego, zobowiązanie do sterylizacji
02.04.2013
Zgodnie z art. 140 Kodeksu cywilnego w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.
Granice swobody korzystania z rzeczy własnej, a w konsekwencji także granice ochrony własności, nie mogą być utożsamiane z ograniczeniami rzeczywistymi, ustanowionymi na rzecz konkretnie oznaczonych osób trzecich, takimi jak: służebności, użytkowanie, najem czy dzierżawa. Ich celem i sensem jest ustalenie jedynie, w interesie ogólnym, granic swobodnego korzystania z rzeczy własnej. Według art. 140 wyznacznikami granic własności są ustawy i zasady współżycia społecznego, a wyznacznikiem sposobu korzystania przez właściciela z przysługującego mu prawa jest jego społeczno-gospodarcze przeznaczenie. Powszechnie aprobowany jest pogląd, że własność nie jest nieograniczonym prawem, dającym właścicielowi absolutną swobodę postępowania z rzeczą. Jednakże niewątpliwie prawdziwe jest twierdzenie, że - na ogół - właścicielowi wszystko wolno, czego mu ustawa i wzgląd na uzasadnione interesy innych osób nie zabraniają.
Podobne ograniczenie zostało wprowadzone przez ustawodawcę w zakresie tzw. swobody kształtowania umów. Co do zasady strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
W ramach art. 3531 Kodeksu cywilnego strony mają do wyboru trzy możliwości: przyjęcie bez jakichkolwiek modyfikacji określonego typu umowy uregulowanej normatywnie, zawarcie umowy nazwanej z jednoczesnym wprowadzeniem do niej pewnych odmienności w tym również połączenie cech kilku umów nazwanych (tzw. umowy mieszane) lub zawarcie umowy nienazwanej, której treść ukształtują one całkowicie według swego uznania (oczywiście z zachowaniem ograniczeń wynikających z art. 3531 in fine).
Odwołać się należy również do ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003 r. Nr 106, poz. 1002), która stanowi w art. 1 ust. 1: „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. Jedynie w sprawach nieuregulowanych w tej ustawie do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy (art. 1 ust. 2 – chodzi tutaj właśnie o to, iż zwierzę może być przedmiotem obrotu). Żaden przepis nie reguluje wprost kwestii kastracji lub sterylizacji zwierząt. Art. 11a ust. 1 stanowi jedynie, iż rada gminy może w drodze uchwały przyjąć program zapobiegający bezdomności zwierząt obejmujący w szczególności:
-
sterylizację albo kastrację zwierząt,
-
poszukiwanie nowych właścicieli dla zwierząt,
-
usypianie ślepych miotów.
Ponadto, zgodnie z art. 27 ust. 1: „Zabiegi lekarsko-weterynaryjne na zwierzętach są dopuszczalne dla ratowania ich życia lub zdrowia oraz dla koniecznego ograniczenia populacji i mogą być przeprowadzane wyłącznie przez osoby uprawnione”. Ponadto zgodnie z art. 5 każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania. Zgodnie z art. 6 ust. 1 nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione, a zgodnie z art. 6 ust. 2 pkt 1) przez znęcanie się nad zwierzęciem należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, niestanowiące dozwolonego prawem zabiegu lub doświadczenia na zwierzęciu.
W mojej ocenie zapis dotyczący obowiązku sterylizacji jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego oraz przeznaczeniem prawa i tym samym z mocy art. 58 Kodeksu cywilnego jest nieważny.
Zgodnie z art. 483 § 1 Kodeksu cywilnego można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna)”. Art. 484§1 Kodeksu cywilnego wskazuje, iż w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody” (co należy czytać: „bez względu na to, czy szkoda została w ogóle poniesiona”). Jednakże zgodnie z art. 484 § 2 dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana.
Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach treść unormowań zawartych w art. 483§1 kc i art. 484§1 kc wskazuje jednoznacznie, iż brak jakiejkolwiek szkody po stronie wierzyciela wyklucza domaganie się kary umownej.
W mojej ocenie sprzedawca kota nie może skutecznie domagać się zapłaty kary umownej za niewysterylizowanie kota. Względnie kara ta powinna ulec znacznemu zmniejszeniu.
Tagi: kot, sterylizacja, umowa
Opinie naszych zadowolonych Klientów