Likwidacja rezerwatu przyrody na wniosek mieszkańców
07.12.2012
Zgodnie z art. 13 Ustawy o ochronie przyrody
rezerwat przyrody obejmuje obszary zachowane w stanie naturalnym lub mało zmienionym, ekosystemy, ostoje i siedliska przyrodnicze, a także siedliska roślin, siedliska zwierząt i siedliska grzybów oraz twory i składniki przyrody nieożywionej, wyróżniające się szczególnymi wartościami przyrodniczymi, naukowymi, kulturowymi lub walorami krajobrazowymi.
Regionalny dyrektor ochrony środowiska, w drodze aktu prawa miejscowego w formie zarządzenia, po zasięgnięciu opinii regionalnej rady ochrony przyrody, może zwiększyć obszar rezerwatu przyrody, zmienić cele ochrony, a w razie bezpowrotnej utraty wartości przyrodniczych, dla których
rezerwat został powołany - zmniejszyć obszar rezerwatu przyrody albo zlikwidować
rezerwat przyrody.
Likwidacja rezerwatu przyrody możliwa jest tylko i wyłącznie w przypadku bezpowrotnej utraty wartości przyrodniczych obszaru zakwalifikowanego jako
rezerwat przyrody. Nie ma więc możliwości w opisanej przez Pana sytuacji skutecznego wnioskowania o likwidację rezerwatu przyrody z względu na szkody spowodowane przez ptactwo w nim zamieszkujące.
Jednakże należy pamiętać, iż zgodnie z art. 431 Kodeksu cywilnego kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.
Biorąc pod uwagę fakt, że Skarb Państwa co prawda jest właścicielem dziko żyjących zwierząt, ale ich nie chowa ani się nimi posługuje skłania do refleksji, że redakcja przepisu, odrywająca kwestię odpowiedzialności od prawa własności wskazuje, że nie ma on w tym przypadku zastosowania. Tym samym należy odnieść się do innych norm prawnych wskazujących podstawę odpowiedzialności określonych podmiotów. Niestety w przypadku szkód wywołanych przez żurawie podstaw do ubiegania się o odszkodowanie nie daje ani Ustawa o ochronie przyrody ani też prawo łowieckie.
Jednakże, kwestia ta w przeszłości budziła wątpliwości w orzecznictwie sądów i tak w uchwale z dnia 17 października 1991 roku w sprawie III CZP 100/91 Sąd Najwyższy orzekł, iż za chowającego - w rozumieniu art. 431 kc - zwierzę dzikie żyjące na wolności (wilka) może być uznany zarządca lub dzierżawca obwodu łowieckiego; chowającym nie jest Skarb Państwa.
Natomiast Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 16 maja 1995 roku w sprawie I ACr 835/95 orzekł, iż ochrona zwierzyny nie może być rozumiana jednostronnie, tj. wyłącznie jako ochrona zwierzyny przed szkodnictwem, kłusownictwem i jako jej dokarmianie. Nawet bowiem w braku wyraźnych w tym kierunku przepisów ustawy, należy uważać za oczywiste w świetle zasad współżycia społecznego i humanizmu, że do obowiązków strażników łowieckich i innych osób obowiązanych na podstawie ustawy do czuwania nad zwierzyną łowną należy także troska o to, aby zwierzę nie wyrządziło krzywdy lub szkody materialnej człowiekowi, jeżeli z okoliczności wynika, że niebezpieczeństwo takie zachodzi. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy zwierzę żyjące w stanie wolnym zachowuje się w sposób nietypowy, gdyż opuszcza swoje normalne środowisko i zbliża się do ludzi.
W mojej ocenie więc warto aby mieszkańcy skupili się w działaniach mających na celu uzyskanie odszkodowania za szkody wyrządzone przez żurawie. Mając na uwadze wyżej cytowane precedensowe wyroki w podobnych sprawach w mojej ocenie istnieje realna szansa na wygranie sprawy przed sądem.
Tagi: rezerwat
Opinie naszych zadowolonych Klientów