Prawo dziedziczenia
11.05.2012
Zgodnie z art. 336 Kodeksu cywilnego posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne
prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny).
Co było już wskazane wcześniej posiadanie samoistne jest stanem faktycznym a nie prawem- stąd nie należy do praw spadkowych (do majątku spadkowego) i nie podlega prostym zasadom dziedziczenia.
Jednak, jeśli spadkobierca (ustawowy lub testamentowy) przejmuje posiadanie w miejsce spadkodawcy – może doliczyć okres jego posiadania do swojego i wystąpić o
zasiedzenie jeśli upłynął określony czas (20 lat przy zasiedzeniu w dobrej wierze i 30 przy złej).
Oznacza to, że nie wszyscy spadkobiercy posiadacza mogą skorzystać z tego uprawnienia- a jedynie ci, którzy zostaną czynnymi posiadaczami samoistnymi. Spadkobiercy, którzy nie będą korzystać z uprawnień posiadacza, nie będą mogli z zasiedzenia skorzystać.
Zakładając więc, że w chwili obecnej stała się Pani posiadaczem samoistnym przedmiotowej nieruchomości winna Pani wystąpić do sądu z wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości na Pani rzecz.
Wniosek taki podlega opłacie sądowej w wysokości 2 000 zł - art. 40 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Trzeba się też liczyć z dodatkowymi kosztami, np. na opłacenie odpisu z księgi wieczystej oraz – po uprawomocnieniu się postanowienia sądu stwierdzającego
zasiedzenie – na opłatę sądową od wniosku o wpis prawa własności w księdze wieczystej. Również ta opłata jest stała, niezależna od wartości nieruchomości – wynosi 200 zł.
Jeśli zaś nieruchomość nie ma księgi wieczystej, trzeba będzie jeszcze złożyć wniosek o jej założenie. Opłata od niego to 60 zł.
W rachubę wchodzą koszty opinii biegłych, np. geodety, gdyby w konkretnej sprawie opinie takie okazały się konieczne.
Do tego dojść mogą wydatki na fachową pomoc prawną – adwokata lub radcy prawnego, choć korzystanie z niej nie jest oczywiście obowiązkowe. Wysokość wynagrodzenia adwokata czy radcy jest co do zasady kwestią umowy między nim a klientem. Zależy ono od rodzaju sprawy, stopnia jej skomplikowania i – co się z tym wiąże – od nakładu pracy pełnomocnika. Przeprowadzenie takiego postępowania przez nasze biuro oscyluje w granicach ok. 3 000 zł.
Wniosek należy skierować do Sądu właściwego dla miejsca położenia nieruchomości.
Dopiero prawomocne stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości przez Panią spowoduje w mojej ocenie powstanie obowiązku podatkowego po Pani stronie.
Po uzyskaniu postanowienia sądu stwierdzającego nabycie własności przez
zasiedzenie właściciel musi opłacić podatek. Wynosi on 7 proc. wartości nieruchomości. Jest to stawka stała, bez progresji.
Na nowym właścicielu ciąży obowiązek złożenia zeznania podatkowego w urzędzie skarbowym po upływie miesiąca od dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu, bez oczekiwania na wezwanie urzędu. Postanowienie takie staje się prawomocne, pod warunkiem że żaden uczestnik postępowania nie wniesie apelacji – po upływie trzech tygodni od doręczenia go albo od ogłoszenia, jeśli uczestnik (spadkobierca) był obecny przy ogłoszeniu postanowienia.
Do zeznania trzeba dołączyć postanowienie sądu o stwierdzeniu zasiedzenia, wypis z księgi wieczystej, a także dokumenty potwierdzające ewentualne poczynienie nakładów na nieruchomość w czasie jej posiadania.
Urzędy skarbowe, aby ustalić wartość nieruchomości, domagają się podania (zwykłe na gotowych formularzach) szczegółowych danych jej dotyczących. Urząd może bowiem zakwestionować wartość podaną przez podatnika i wezwać go do jej podwyższenia. Jeżeli podatnik nie zastosuje się do wezwania, urząd określi ją na podstawie opinii biegłych. Jeśli tak ustalona wartość będzie wyższa o 33 proc. od podanej przez korzystającego z zasiedzenia, obciążą go koszty sporządzenia opinii.
Tagi: dziedziczenie, prawo, zasiedzenie
Opinie naszych zadowolonych Klientów